Dwie rodziny od zawsze kochały słuchać bluesa. Dużo bluesa. Nie ma lepszego miejsca dla takiej pasji, niż las. Zbudowali więc w lesie dwa domy z czarnej cegły. Z białą duszą w środku. Domy wyrażające zamiłowanie do bluesa.
Dwie rodziny od zawsze kochały słuchać bluesa. Dużo bluesa. Nie ma lepszego miejsca dla takiej pasji, niż las. Zbudowali więc w lesie dwa domy z czarnej cegły. Z białą duszą w środku. Domy wyrażające zamiłowanie do bluesa.
Inwestorzy zapragnęli wysokiej centralnej przestrzeni, skąd melancholijna muzyka mogła się sączyć, docierając do każdego pomieszczenia. Marzyli o otwartej szklanej fasadzie w lecie, gdzie mogliby usiąść na zewnątrz na dużym drewnianym tarasie – miejscu pomiędzy bluesowymi rytmami i spokojnym śpiewem ptaków. Chcieli obierać grzyby na obiad w ogródku przed domem i pozwalać dzikiej naturze panoszyć się w kuchni.
Jednym z głównych zadań architekta było opracowanie bardzo jasnego, przyjemnego i zapraszającego wnętrza, które zachowa silny związek z otaczającym lasem. Fasada zewnętrzna miała harmonijnie stapiać się z naturalnym wrażliwym otoczeniem. Ponadto, architekci musieli bardzo uważnie zaplanować budynki między wysokimi sosnami tak, aby zachować większość drzew na placu budowy. Tak określone warunki wstępne w bardzo dużym stopniu wpłynęły na kształt domów. Uwzględniając warunki i korzystając z szerokiej oferty dachówek i cegieł wienerberger, architekci wybrali bardzo wytrzymały materiał, pozostający w silnym związku z lokalnym środowiskiem, co jednocześnie zapewniło wysoką jakość całego projektu. Faktura cegły wykazuje chropowatą powierzchnię w stonowanym kolorze, co doskonale komponuje się z pniami sosen. Ponadto, dachówka zapewnia zróżnicowane odbijanie światła i rozpraszanie cieni drzew w słoneczne popołudnie. Oba materiały doskonale się komponują ze sobą i z otaczającym krajobrazem.
Te artykuły mogą Cię zainteresować