W centrum wsi Oisterwijk w Holandii stoi skromny, mały klasztor, który został uzupełniony o całodzienną szkołę. Obydwa budynki mają dachy i elewacje wykonane z dachówek, ale całkowicie różnią się pod względem formy i detali.
W centrum wsi Oisterwijk w Holandii stoi skromny, mały klasztor, który został uzupełniony o całodzienną szkołę. Obydwa budynki mają dachy i elewacje wykonane z dachówek, ale całkowicie różnią się pod względem formy i detali.
Z upływem czasu teren klasztoru wiele stracił ze swojego pierwotnego piękna, otaczający mur pokruszył się, a sam klasztor nie spełniał już swojej funkcji. Do frontowego budynku dobudowano szkołę podstawową, która już też nie spełniała wymagań. W ten sposób stary obiekt dostał swoją nową szansę.
Biuro architektoniczne DAT architecten z Tilburga rozpoczęło poszukiwania optymalnej formy. Architekt Eefje Rikhof: „Dwanaście klas, sala gimnastyczna, biura i opieka dla dzieci oznaczały konieczność znacznej kubatury. I do tego w stosunkowo małej dzielnicy z domami mieszkalnymi z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Nowoczesny budynek w takim otoczeniu – jak to najlepiej zrealizować?”
Sam klasztor podpowiedział pierwsze punkty zaczepienia. „Istniejący ukośny dach był ważnym kryterium, podobnie od razu ustalona była maksymalna wysokość kalenicy. Skoro myśli się o całodziennej szkole, to chciałoby się mieć wszystko pod jednym dachem. Przyjęliśmy to dosłownie. W fazie projektowej złożyliśmy mały karton i podłożyliśmy pod niego szkołę.” Wtedy z tej koncepcji powstał dach i elewacja, jednolicie pokryte ciemnymi dachówkami. Dachówki ceramiczne to w okolicy powszechnie używany materiał. Ale dzięki niecodziennemu zastosowaniu dachówek od razu widać, że jest to budynek z XXI wieku.
Wokół budynku znajdują się miejsca, w których dzieci mogą zapoznawać się z przyrodą i różnorodnością gatunków. „Również rynny deszczowe zostały ułożone w taki sposób, aby mogły się tam zagnieździć nietoperze i jaskółki” opowiada Rikhof.
Te artykuły mogą Cię zainteresować