Zespół Kolegiaty w Wiślicy to jeden z najcenniejszych średniowiecznych zespołów architektonicznych w Polsce, a sama miejscowość odegrała ważna rolę polityczno – administracyjną podczas panowania monarchii Piastów.
Zespół Kolegiaty w Wiślicy to jeden z najcenniejszych średniowiecznych zespołów architektonicznych w Polsce, a sama miejscowość odegrała ważna rolę polityczno – administracyjną podczas panowania monarchii Piastów.
O początku XVIII wieku wieś i zabudowania pałacowo-dworskie przeszły w ręce nadmarszałka dworu Fryderyka Wielkiego – Georga Wilhelma von Reisewitz. Z tego okresu pochodzi barokowa środkowa część pałacu. W roku 1771 majątek został zakupiony na licytacji przez Heinricha Leopolda von Seherr-Thossa, którego rodzina posiadała zamek i majątek w niedalekiej Dobrej. Kolejni właściciele w 1866 roku sprzedali majątek wraz z pałacem Hubertowi von Tiele-Winckler z Miechowic. Po pożarze w 1896 roku, w którym częściowo spłonął barakowy pałac syn Huberta - Franz Hubert stał się głównym pomysłodawcą odbudowy pałacu. Odbudowę i rozbudowę zlecił nieznanemu architektowi, jednocześnie polecając mu czerpania z różnych stylów historycznych. Popularny w tym czasie eklektyzm w swobodny sposób łączył elementy pochodzące z różnych epok. Powstała budowla w stylu renesansowo-gotyckim, z basztami, wieżami, krużgankami i wykuszami. Całość przykrywaj wysokie dachy, których architekturę urozmaicają liczne wieżyczki i lukarny, a od wschodu duży szczyt schodkowy.
W latach 1911- 1913 z myślą o ugoszczeniu cesarza Niemiec powstało skrzydło zachodnie, zbudowane w charakterze renesansu niemieckiego. Ostatecznie pałac o powierzchni prawie 7 000 m2 składa się ze wschodniego skrzydła eklektycznego połączonego z najpóźniej zbudowanym skrzydłem zachodnim łącznikiem, którym jest późnobarokowa część, która przetrwała XIX -wieczny pożar.
Kolejny właściciel syn Franza - Claus-Peter w okresie międzywojennym roztrwonił znaczną część fortuny przodków. Umierając bezdzietny, usynowił swojego kuzyna, którego rodzina mieszkała w pałacu do końca wojny, uchodząc do Niemiec przed nadchodzącą armią czerwoną.
Powojenne dziej pałacu, podobnie jak innych przejętych po dawnych właścicielach zabytkowych budowli, układały się różnie – był miejscem wypoczynku wysokich urzędników ministerialnych, od 1972 do 2013 roku w pałacu mieścił się szpital leczenia nerwic.
Od roku 2008 w pałacu rozpoczęły się prace remontowe. Zaczęto od budynku oranżerii a w 2009 roku po ponad 100 latach wymieniono oryginalny dach, którego szczelność pozostawiała wiele do życzenia. Prace dekarskie trwały ponad 7 miesięcy. Ogromna ilość wysokich wież, wieżyczek o różnych kształtach, rozmiarach, krytych miedzią oraz dachówką stanowiła wyzwanie dla pracujących dekarzy. Usuwanie starej dachówki i układanie nowej odbywało się etapami na poszczególnych fragmentach dachu. Jaki producent wykonał poprzednie ceramiczne pokrycie dachu – nie wiadomo, na dachówkach nie było żadnej sygnatury. Dawne ceramiczne, glazurowane dachówki karpiówki występowały w dwóch wersjach: normalnej i wieżowej. Podczas remontu całą powierzchnię dachu – 4 700 m2 pokryto dachówką ceramiczną Koramic. Specjalnie przygotowana angobowana karpiówka żłobkowana w kolorze mahoniowym pokryła nie tylko połacie, ale także wieżyczki baszty. Przy renowacji użyto dodatkowo 2 000 kg miedzi, która pojawiła się na kopułach i wieżach, rynnach i obróbkach blacharskich, w których zastąpiła ocynkowaną blachę.
Remont dachu był wyjątkowy także dlatego, że podczas prac remontowych na strychu odnaleziono oryginalne XIX -wieczne gąsiory. Prawdopodobnie albo wyprodukowano znacznie więcej dachówek i gąsiorów niż zamówiono albo celowo wykonano je w takiej ilości, aby uzupełniać ewentualne braki, zniszczenia. Gąsiory przeleżały na rozległym strychu nie tracąc świeżości glazury. Na dachu znalazły się oryginalne gąsiory z nowymi dachówkami, które tak zostały zaprojektowane i wyprodukowane, aby nie odbiegać kolorystycznie od XIX w. gąsiorów. Gąsiorów wystarczyło na cały nowy dach, łącznie z wieżami.*
W kolejnych latach kontynuowano roboty remontowe, wznosząc jednocześnie w 2013 roku nowy budynek szpitalny, do którego przeniesiono pacjentów Centrum Terapii Nerwic. W ciągu ostatnich lat świetność odzyskała elewacja pałacu, wymieniono okna i rozpoczęto renowacje wnętrz i elementów małej architektury ogrodowej.
Te artykuły mogą Cię zainteresować